Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o pracy,o rodzinie
Rok powstania: 2001
pies.
Jego kot tutaj chodzi i zaznacza, i jego pies warczy na ludzi u nas.
Myślałem, że go, cholera.
Nie, już sukę to już na placu, wiesz to. Jak ona może zostać na placu, to ja ją zostawiam, bo jak zimno, to ciężko mi ją .
Co słychować, panie Stanisławie? Na święta byłeś u mamy?
Byłem u mamy. I więcej nigdzie nie pojechałem, bo mi się nie chciało. Spałem wczoraj do wieczora.
Cały dzień?
Tak. Wieczorem pojechałem do matki, wypiłem kawkę, bo mi kawy brakło w domu. Tak to bym nie wyszedł, w życiu. Tylko że w piątek kupa osób mi się
pies.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Jego kot tutaj chodzi i zaznacza, i jego pies warczy na ludzi u nas.&lt;/&gt;<br>&lt;who4&gt;&lt;gap&gt; Myślałem, że go, cholera.&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;Nie, już sukę to już na placu, wiesz to. Jak ona może zostać na placu, to ja ją zostawiam, bo jak zimno, to ciężko mi ją &lt;gap&gt;.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Co &lt;orig reg="słychać"&gt;słychować&lt;/&gt;, panie Stanisławie? Na święta byłeś u mamy?&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;Byłem u mamy. I więcej nigdzie nie pojechałem, bo mi się nie chciało.&lt;pause&gt; Spałem wczoraj do wieczora.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Cały dzień?&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;Tak. Wieczorem pojechałem do matki, wypiłem kawkę, bo mi kawy brakło w domu. Tak to bym nie wyszedł, w życiu. Tylko że w piątek kupa osób mi się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego