Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
to owego wieczoru, kiedy nad miastem zawisła ciężka, ciemna chmura, grad powybijał okna w setkach mieszkań i zniszczył uprawy na północy. Stan zdrowia ojca gwałtownie uległ załamaniu i wezwano księdza do ostatniej posługi. Co się wtedy stało, nikt nie wiedział. Ksiądz wzburzony wybiegł z sali, tłumaczył, że nie będzie udzielał świętego sakramentu tym, którzy sobie z niego kpią.
Jak mam udzielić rozgrzeszenia, kiedy nie wiem, co rozgrzeszam - krzyczał, wkładając płaszcz nieprzemakalny.
Znałem już swoją nadprzyrodzoną moc, wziąłem więc ze sobą pędzel, maszynkę do golenia i krem i udałem się na probostwo.


Najgorsze okazywały się przebudzenia. Bo w snach jeszcze nic się nie
to owego wieczoru, kiedy nad miastem zawisła ciężka, ciemna chmura, grad powybijał okna w setkach mieszkań i zniszczył uprawy na północy. Stan zdrowia ojca gwałtownie uległ załamaniu i wezwano księdza do ostatniej posługi. Co się wtedy stało, nikt nie wiedział. Ksiądz wzburzony wybiegł z sali, tłumaczył, że nie będzie udzielał świętego sakramentu tym, którzy sobie z niego kpią. <br>Jak mam udzielić rozgrzeszenia, kiedy nie wiem, co rozgrzeszam - krzyczał, wkładając płaszcz nieprzemakalny. <br>Znałem już swoją nadprzyrodzoną moc, wziąłem więc ze sobą pędzel, maszynkę do golenia i krem i udałem się na probostwo. <br><br><br>Najgorsze okazywały się przebudzenia. Bo w snach jeszcze nic się nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego