teleturnieje na miarę "Milionerów" i "Idola". Raczej nieskutecznie. Od lat żyje w cieniu podziwianego przez wszystkich Stefana, swojego przyjaciela-filmowca, ale - jak sam mówi - czy można w ogóle porównywać Jasia Fasolę z Jamesem Bondem? Stefan to ideał, głównie dlatego, że jest przeciwieństwem Jamesa. Inteligentny, przystojny, ma wszystko - wygląd, pieniądze i świetną pracę. Jednak to nie Stefan, ale właśnie James ma Victorię, cudowną dziewczynę, z którą wreszcie po wielu latach przyjaźni zaczyna chodzić. Boi się, że Victoria zasługuje na kogoś lepszego, kogoś lepszego od niego. (A uważa się powszechnie, że to kobiety mają bardziej skomplikowaną psychikę od mężczyzn!). Co więcej, James jest