Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
spokojny, krzywda ci się nie stanie. Nieśli go na zmianę, zachowując wszelkie ostrożności, aby go nie urazić. Droga była uciążliwa, gdyż krętą ścieżką wlokła się pod górę. Świat zalała powódź wilgotnej ciemności, więc idący na przedzie oświetlał drogę latarką.
- Już niedaleko! - rzekł znużonym głosem Burski. - Za tym zagajnikiem...
Zaczerniła się sylwetka maleńkiego, drewnianego kościółka, takiego ubogiego przybytku, w którym Pan Bóg najchętniej przebywa i do którego czasem w dzień pogodny wlatują jaskółki i pszczoły. Obok stał domek, przed którym tkwiły na warcie dwa wyniosłe słoneczniki. W niewielkim oddaleniu bieliły się chłopskie chałupiny jak gromada białych owiec na łące .
- Przystańcie, a ja
spokojny, krzywda ci się nie stanie. Nieśli go na zmianę, zachowując wszelkie ostrożności, aby go nie urazić. Droga była uciążliwa, gdyż krętą ścieżką wlokła się pod górę. Świat zalała powódź wilgotnej ciemności, więc idący na przedzie oświetlał drogę latarką.<br>- Już niedaleko! - rzekł znużonym głosem Burski. - Za tym zagajnikiem...<br>Zaczerniła się sylwetka maleńkiego, drewnianego kościółka, takiego ubogiego przybytku, w którym Pan Bóg najchętniej przebywa i do którego czasem w dzień pogodny wlatują jaskółki i pszczoły. Obok stał domek, przed którym tkwiły na warcie dwa wyniosłe słoneczniki. W niewielkim oddaleniu bieliły się chłopskie chałupiny jak gromada białych owiec na łące &lt;page nr=190&gt;.<br>- Przystańcie, a ja
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego