piękną kobietę, wślizgnąwszy się do jej domu. Ta erotyczna scena doskonale odsłania jego żałosną kondycję: trzęsące się ręce, nieskoordynowane ruchy, łapczywość wygłodzonego, który nie umie już spożywać. To groteskowe i żałosne, jak groteskowy i żałosny jest sam bohater, jednostka niesympatyczna. Osoba, którą widzimy na scenie, nie budzi - zgodnie z założeniem - sympatii i współczucia, wywołuje raczej pogardę niż litość. Oprócz niego na scenie pojawia się tłum istot epizodycznych, stwarzających świat nieprzyjazny, brutalny, wrogi, obcy. Odległy do tego stopnia, że bohater sprawia wrażenie, że jest inny od reszty - drobiazgowo realistycznej, a zarazem jakby nie z tego świata. Ale to od otoczenia zależy jego