Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
nieraz kuso, z uchem czujnie wsłuchanym w wieści z prawdziwego świata przebijające poprzez głosy Wandy Odolskiej i Stefana Martyki głoszących na "Fali 49" wiadomości "dobre czy złe, ale zawsze prawdziwe" według chełpliwego zapewnienia audycji. Słowo drukowane zaczęło do nas docierać dopiero w połowie lat pięćdziesiątych.
Jednym z najdłużej się utrzymujących symptomów okresu stalinizmu był całkowity brak nie tylko druków konspiracyjnych, ale i samej konspiracji. Ci z nas, którym dane było przeżyć wojnę, rozbici zostali jako grupa zorganizowana czy nawet grupa pokoleniowa. Aresztowania, deportacje, procesy, często kończone wyrokami śmierci, wszystko to przyczyniło się do szybko postępującego zjawiska dezintegracji. Rzadko się o tym
nieraz kuso, z uchem czujnie wsłuchanym w wieści z prawdziwego świata przebijające poprzez głosy Wandy Odolskiej i Stefana Martyki głoszących na "Fali 49" wiadomości "dobre czy złe, ale zawsze prawdziwe" według chełpliwego zapewnienia audycji. Słowo drukowane zaczęło do nas docierać dopiero w połowie lat pięćdziesiątych.<br>Jednym z najdłużej się utrzymujących symptomów okresu stalinizmu był całkowity brak nie tylko druków konspiracyjnych, ale i samej konspiracji. Ci z nas, którym dane było przeżyć wojnę, rozbici zostali jako grupa zorganizowana czy nawet grupa pokoleniowa. Aresztowania, deportacje, procesy, często kończone wyrokami śmierci, wszystko to przyczyniło się do szybko postępującego zjawiska dezintegracji. Rzadko się o tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego