Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dom
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1985
nie jest bezwład administracyjny, tylko ekonomiczny. Jeśli to, co produkują sprzedadzą, wówczas jest nieopłacalne szukanie czegoś nowego za te same pieniądze. Ludzie kupią wszystko, bo muszą kupić. To jest właśnie jeden z symptomów kryzysu, w który wpadliśmy. Im się po prostu nie opłacają kontakty z nami.
"Dom":Czy są jakieś symptomy przełamywania tej bariery?
R.T.:Chyba tak. Mamy tu taki papierek lakmusowy w postaci stworzonego przez nas zakładu projektowania. który musi się sam utrzymać. Przyjmujemy zlecenia od przemysłu na projektowanie wyrobów przemysłowych bez ograniczenia branży. I trzeba przyznać, że nasz zakład, niewielki co prawda, ale utrzymuje się. Jakieś zlecenia z
nie jest bezwład administracyjny, tylko ekonomiczny. Jeśli to, co produkują sprzedadzą, wówczas jest nieopłacalne szukanie czegoś nowego za te same pieniądze. Ludzie kupią wszystko, bo muszą kupić. To jest właśnie jeden z symptomów kryzysu, w który wpadliśmy. Im się po prostu nie opłacają kontakty z nami.&lt;/&gt;<br>"Dom":&lt;who4&gt;Czy są jakieś symptomy przełamywania tej bariery?&lt;/&gt;<br>R.T.:&lt;who5&gt;Chyba tak. Mamy tu taki papierek lakmusowy w postaci stworzonego przez nas zakładu projektowania. który musi się sam utrzymać. Przyjmujemy zlecenia od przemysłu na projektowanie wyrobów przemysłowych bez ograniczenia branży. I trzeba przyznać, że nasz zakład, niewielki co prawda, ale utrzymuje się. Jakieś zlecenia z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego