Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
Wierszyk.
Tego ostatniego namawiali na odegranie sceny "kierownik ożeniony z mową ojczystą robi skok w bok".
- Odstaw, Kaziu, może być bez tańców i śpiewu, niech Kulesza przeżyje. Nie żałuj mu.
I Kaziu nie żałował. Odstawiał. A robił to genialnie.
Adam kręcił głową zdumiony i ubawiony szczerze.
Można było tą cholerą sypać jak z rękawa, za to nie buliło się nic. Skoro już muszą (a musieli naprawdę, wrosło w nich i przyrosło od małego, pomagało żyć), to niech będzie ta jedna. Zatwierdzona przez ogół (jakiś tam, człowieku, sejm domowy przed laty). Ten ogół dał się nabrać, bo cóż znaczy niewinna choroba przy
Wierszyk.<br>Tego ostatniego namawiali na odegranie sceny "kierownik ożeniony z mową ojczystą robi skok w bok".<br>- Odstaw, Kaziu, może być bez tańców i śpiewu, niech Kulesza przeżyje. Nie żałuj mu.<br>I Kaziu nie żałował. Odstawiał. A robił to genialnie.<br>Adam kręcił głową zdumiony i ubawiony szczerze.<br>Można było tą cholerą sypać jak z rękawa, za to nie buliło się nic. Skoro już muszą (a musieli naprawdę, wrosło w nich i przyrosło od małego, pomagało żyć), to niech będzie ta jedna. Zatwierdzona przez ogół (jakiś tam, człowieku, sejm domowy przed laty). Ten ogół dał się nabrać, bo cóż znaczy niewinna choroba przy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego