galeriach polskich, w tym także kilkakrotnie w Gorzowie, dzięki tkackim plenerom w Lubniewicach. Nie tak dawno, bo dwa lata temu na XVIII wystawie poplenerowej zdobył I nagrodę. A nagród i medali artysta ma swoim dorobku niezliczoną ilość. Szczyt powodzenia przeżywał pod tym względem w latach siedemdziesiątych, nic tedy dziwnego, że sypały się zamówienia od możnych politycznych mecenasów sztuki tamtego okresu. Stąd na tkaninach wypożyczonych przez BWA ze znaczących muzeów, w tym Muzeum Narodowego w Warszawie i Poznaniu, łódzkiego Muzeum Włókiennictwa czy Muzeum Tradycji Poznańskiego Okręgu Wojskowego w Bydgoszczy i Wielkopolskiego Muzeum Walk Niepodległościowych, tyle scen z niedawnej polskiej historii i tylu ludzi