że to takie wieczka pudełek na czekoladki.</><br><who1>RS: Ile Pani ma zwierząt?</><br><who2>K.S.: Dwanaście. Psy i koty, pół na pół. Koty są bardziej niezależne. Jakbyście pomieszkali ze mną, to wskakiwałyby wam na kolana. Gdybym położyła się na tym łóżku, które nazywam tratwą, przyszłyby wszystkie. Zazwyczaj jednak przebywają w mojej sypialni albo w ogrodzie. A co ciekawe, moje zwierzęta się lubią. Nie wiem, jakim cudem, ale, dzięki Bogu, tak jest.</><br><who1>RS: Na koniec zapytam o poczucie humoru. Wydaje się, że jest to cecha czy raczej wartość, którą ogromnie Pani ceni.</><br><who2>K.S.: To dla mnie cała filozofia, sposób na życie, na