Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
rzecz, kokaina. Taką mam jasność w mózgu i nic mnie już nie obchodzi. Panowie zostaną na kolacji - nieprawdaż? Mamo, zażyj tego - to nadzwyczajne! Wszystko się zmienia. To nie to co twoja wstrętna morfina i alkohol.
MATKA
Daj! Ja już mam wrażenie, że jestem w innym świecie. Ja chyba zwariowałam.
Leon sypie jej do nosa kokainę, którą mu dał Pokorya

ZOFIA
No, panowie, rozgośćcie się jak u siebie. Zaraz się rozporządzę, żeby była kolacja dla wszystkich.
Do Lucyny
Ty, klępa, zostajesz także.
Wychodzi na prawo
DE POKORYA
do Leona
Bo nie wiem, czy pan wie, że jesteśmy obaj z Trefujem kochankami pańskiej
rzecz, kokaina. Taką mam jasność w mózgu i nic mnie już nie obchodzi. Panowie zostaną na kolacji - nieprawdaż? Mamo, zażyj tego - to nadzwyczajne! Wszystko się zmienia. To nie to co twoja wstrętna morfina i alkohol.<br> MATKA<br>Daj! Ja już mam wrażenie, że jestem w innym świecie. Ja chyba zwariowałam.<br> Leon sypie jej do nosa kokainę, którą mu dał Pokorya<br>&lt;page nr=221&gt;<br> ZOFIA<br>No, panowie, rozgośćcie się jak u siebie. Zaraz się rozporządzę, żeby była kolacja dla wszystkich.<br> Do Lucyny<br>Ty, klępa, zostajesz także.<br> Wychodzi na prawo<br> DE POKORYA<br> do Leona<br>Bo nie wiem, czy pan wie, że jesteśmy obaj z Trefujem kochankami pańskiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego