Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
drogą,
Więc do pomocy wzięli Ważyka:
"Niech się tu razem z nami boryka!"
Ten Bieńkowskiego złapał za połę,
Ciągną we czterech z wielkim mozołem
Jak przysłowiową rzepkę - za ogon,
Ale wyciągnąć nijak nie mogą.
Na szczęście naszej Ludowej Polski
Przechodził właśnie Ryś Dobrowolski -
Zbyszek za Krzysia, Krzyś za Adama,
Lecz sytuacja wciąż jest ta sama.
Zbliżył się Przemski. Może być Przemski,
Zawszeć to wojak dzielny i męski.
Przemski za Rysia - mocnego męża,
Ryś - jakby pisał wiersz - się natęża.
Ryś za Adama, Adam za Krzysia,
Jakby się kochać zaczęli dzisiaj,
Literaturę ciągną za ogon,
Lecz jej wyciągnąć nijak nie mogą.

Myślano: "Jest
drogą,<br>Więc do pomocy wzięli Ważyka:<br>"Niech się tu razem z nami boryka!"<br>Ten Bieńkowskiego złapał za połę,<br>Ciągną we czterech z wielkim mozołem<br>Jak przysłowiową rzepkę - za ogon,<br>Ale wyciągnąć nijak nie mogą.<br>Na szczęście naszej Ludowej Polski<br>Przechodził właśnie Ryś Dobrowolski -<br>Zbyszek za Krzysia, Krzyś za Adama,<br>Lecz sytuacja wciąż jest ta sama.<br>Zbliżył się Przemski. Może być Przemski,<br>Zawszeć to wojak dzielny i męski.<br>Przemski za Rysia - mocnego męża,<br>Ryś - jakby pisał wiersz - się natęża.<br>Ryś za Adama, Adam za Krzysia,<br>Jakby się kochać zaczęli dzisiaj,<br>Literaturę ciągną za ogon,<br>Lecz jej wyciągnąć nijak nie mogą.<br><br>Myślano: "Jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego