Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
wybite szyby oraz cierpienia moralne i fizyczne. Stosowne oświadczenie o przebaczeniu i odszkodowaniu trafiły do akt jako dowód polubownego załatwienia sprawy.
Wojciech K. wyjaśnił, że poniosły go nerwy. Zabronił Elenie znajomości z Józefem G. Wyśmiała go, że taki "sieriozno" zazdrosny, jakby było o kogo. Nie usłuchała go, więc wpadł w szał i oboje upokorzył. Nie zmuszał do niczego, tylko w żartach im to zaproponował. Zaakceptowali jego dowcip i dobrowolnie położyli się na tapczanie. Że pobił? No, troszeczkę poturbował, ale niechcący, pod wpływem emocji. Najazd na dom i wybicie szyb - też z nerwów. Tylko z nerwów, nie z żadnego bandytyzmu.
Elena B
wybite szyby oraz cierpienia moralne i fizyczne. Stosowne oświadczenie o przebaczeniu i odszkodowaniu trafiły do akt jako dowód polubownego załatwienia sprawy.<br>Wojciech K. wyjaśnił, że poniosły go nerwy. Zabronił Elenie znajomości z Józefem G. Wyśmiała go, że taki &lt;q&gt;"sieriozno"&lt;/&gt; zazdrosny, jakby było o kogo. Nie usłuchała go, więc wpadł w szał i oboje upokorzył. Nie zmuszał do niczego, tylko w żartach im to zaproponował. Zaakceptowali jego dowcip i dobrowolnie położyli się na tapczanie. Że pobił? No, troszeczkę poturbował, ale niechcący, pod wpływem emocji. Najazd na dom i wybicie szyb - też z nerwów. Tylko z nerwów, nie z żadnego bandytyzmu.<br>Elena B
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego