Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Andrzej Otrębski
Tytuł: strona łowiecka
Rok: 2003
jodły, 30 metrów ode mnie. Przepuszczam pieśń jedną, potem drugą, rozkoszując się wspaniałym widokiem tokującego głuszca. Pod trzecią zdejmuję broń z ramienia, w zachwycie słucham jeszcze czwartej, a potem... huk wystrzału, chwila zwątpienia, gdy ptak zrywa się do lotu, daleki bieg przewodnika, jego okrzyk radości, a na koniec moja radość szalona, trwająca w opowieściach do późnego wieczora i powracająca z niesłabnącą siłą do dziś.
W czwartek Zbyszek nareszcie słyszy pełną pieśń. Przeżywa wspaniałe emocje podchodzenia grającego głuszca. Z odległości około 30 metrów Giena zauważa ptaka. Cóż z tego, kiedy Zbyszek go nie widzi. Nie pomaga pokazywanie mu palcem, czy kierowanie jego
jodły, 30 metrów ode mnie. Przepuszczam pieśń jedną, potem drugą, rozkoszując się wspaniałym widokiem tokującego głuszca. Pod trzecią zdejmuję broń z ramienia, w zachwycie słucham jeszcze czwartej, a potem... huk wystrzału, chwila zwątpienia, gdy ptak zrywa się do lotu, daleki bieg przewodnika, jego okrzyk radości, a na koniec moja radość szalona, trwająca w opowieściach do późnego wieczora i powracająca z niesłabnącą siłą do dziś.<br> W czwartek Zbyszek nareszcie słyszy pełną pieśń. Przeżywa wspaniałe emocje podchodzenia grającego głuszca. Z odległości około 30 metrów Giena zauważa ptaka. Cóż z tego, kiedy Zbyszek go nie widzi. Nie pomaga pokazywanie mu palcem, czy kierowanie jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego