Ja mówię, że nic. A on mnie pyta więc, jakiego szampana pijecie, białego czy czerwonego? A jest jakiś czerwony szampan?</><br><who1>Jest.</><br><who2>Ja mówię, że mi jest obojętnie. No i poszedł do sklepu, kupił szampana, chciał, żebym ja szła z nim, wiesz?</><br><who1>Yhy.</><br><who2>Chciał, żebym ja szła z nim po tego szampana, ale ja nie chciałam iść, bo wiesz jeszcze mnie gdzieś tam zobaczą albo coś, bo wiesz.</><br><who1><gap> żeby się pozbyć głupich komentarzy.</><br><who2>Dokładnie.</><br><who1>Yhy.</><br><who2>Powiedziałam, że nie idę, bo mi jest zimno. A o mówi, <q> a ty nie masz jakiejś marynarki?</> Ja mówię, że <q> nie mam</>. Mówię, idź sam. I poszedł