Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
Wpadły na schodki, zatrzasnęły grube, heblowane drzwi. Nad nimi tupotały liczne kroki. Strzał, pojedynczy. Krzyk. Na palcach zsunęły się niżej. Było tu piwniczne okienko, szyba zabezpieczona kratą. Z twarzą przy twarzy patrzyły. Nogi. Dużo nóg w wojłokowych kapcach. Takie nosiło się w Warszawie kiedyś podczas wojennych mrozów. Elegantki nosiły nie szare jak te, ale białe, obszyte skórą, pomyślała Marta. Pośród wojłokowych cholew grube wojskowe buty. Para. I zaraz następna. Nad nimi spodnie feldgrau. Walonki prowadziły buty. Buty stanęły pod lipowym pniem, dwie pary. Powietrze rozdarł trzask salwy. I cisza, tak olbrzymia, że aż nieprawdziwa. Wstrzymały oddech. Nic, cisza trwała. Głosy oddalają
Wpadły na schodki, zatrzasnęły grube, heblowane drzwi. Nad nimi tupotały liczne kroki. Strzał, pojedynczy. Krzyk. Na palcach zsunęły się niżej. Było tu piwniczne okienko, szyba zabezpieczona kratą. Z twarzą przy twarzy patrzyły. Nogi. Dużo nóg w wojłokowych kapcach. Takie nosiło się w Warszawie kiedyś podczas wojennych mrozów. Elegantki nosiły nie szare jak te, ale białe, obszyte skórą, pomyślała Marta. Pośród wojłokowych cholew grube wojskowe buty. Para. I zaraz następna. Nad nimi spodnie feldgrau. Walonki prowadziły buty. Buty stanęły pod lipowym pniem, dwie pary. Powietrze rozdarł trzask salwy. I cisza, tak olbrzymia, że aż nieprawdziwa. Wstrzymały oddech. Nic, cisza trwała. Głosy oddalają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego