Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
miejscu. Przed nami Czeluść. Bywaj więc, bo robota czeka.
*
Musieli się zatrzymać. Idąca kręto pod stromiznę droga częściowo ginęła w kamienistym piargu, powstałym na skutek osunięcia się zbocza, częściowo ucinała się i nikła w przepaści. Przepaść była wypełniona siwą mgłą, nie pozwalającą ocenić faktycznej głębokości. Po drugiej stronie migotały w szarówce światełka, majaczyły zarysy budowli.
- Z siodeł - skomenderował Buko. - Panie Huonie, prosimy.
- Trzymajcie konie - mag stanął na skraju urwiska, uniósł swój koślawy kij. - Trzymajcie je solidnie.
Machnął kosturem, krzyknął zaklęcie, ponownie, jak na Ściborowej Porębie, brzmiące z arabska, lecz znacznie dłuższe, zawiłe i skomplikowane - również w intonacji. Konie zachrapały, cofnęły się
miejscu. Przed nami Czeluść. Bywaj więc, bo robota czeka.<br>*<br>Musieli się zatrzymać. Idąca kręto pod stromiznę droga częściowo ginęła w kamienistym piargu, powstałym na skutek osunięcia się zbocza, częściowo ucinała się i nikła w przepaści. Przepaść była wypełniona siwą mgłą, nie pozwalającą ocenić faktycznej głębokości. Po drugiej stronie migotały w szarówce światełka, majaczyły zarysy budowli.<br>- Z siodeł - skomenderował Buko. - Panie Huonie, prosimy.<br>- Trzymajcie konie - mag stanął na skraju urwiska, uniósł swój koślawy kij. - Trzymajcie je solidnie.<br>Machnął kosturem, krzyknął zaklęcie, ponownie, jak na Ściborowej Porębie, brzmiące z arabska, lecz znacznie dłuższe, zawiłe i skomplikowane - również w intonacji. Konie zachrapały, cofnęły się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego