Typ tekstu: Książka
Autor: Siemion Piotr
Tytuł: Niskie Łąki
Rok: 2000
staruszek, jeszcze wiązka czarnych kabli, którą trzeba było przekroczyć, i następne żelazne drzwi, za którymi otwierała się noc. Ciemności rozcinała jasna pręga betonowej kładki nad jazem, pięć stożków blasku z jarzeniowych latarni płonących wzdłuż żelaznej balustrady. Dlatego natychmiast dostrzegł tamtych dwoje i w porę zatrzymał się w drzwiach pakamery. Lidka szarpała się konwulsyjnie, z nogami podanymi w przód, ale plecami przyciśniętymi nienaturalnie do poręczy. Carlos, który stał dwa kroki przed nią, śmiał się cienko i głośno.
- Postój tak sobie, to ci przejdą pomysły na wycieczki... - doleciały jego słowa.
- Odkuwaj mnie w tej chwili! - Lidka szarpnęła się raz i drugi. Zadźwięczał metal
staruszek, jeszcze wiązka czarnych kabli, którą trzeba było przekroczyć, i następne żelazne drzwi, za którymi otwierała się noc. Ciemności rozcinała jasna pręga betonowej kładki nad jazem, pięć stożków blasku z jarzeniowych latarni płonących wzdłuż żelaznej balustrady. Dlatego natychmiast dostrzegł tamtych dwoje i w porę zatrzymał się w drzwiach pakamery. Lidka szarpała się konwulsyjnie, z nogami podanymi w przód, ale plecami przyciśniętymi nienaturalnie do poręczy. Carlos, który stał dwa kroki przed nią, śmiał się cienko i głośno.<br>- Postój tak sobie, to ci przejdą pomysły na wycieczki... - doleciały jego słowa.<br>- Odkuwaj mnie w tej chwili! - Lidka szarpnęła się raz i drugi. Zadźwięczał metal
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego