rodziców, pozorując wypadek samochodowy. Na tym dobroć Harry'ego się nie kończy: widząc jak kolegę męczą dzieci, przymierza się do usunięcia i tej przeszkody. W warstwie fabularnej był to tylko nieźle zrobiony thriller, z psychopatycznym typem w roli głównej, ale kto wie, czy nie jest on tylko wytworem wyobraźni zmęczonego życiową szarpaniną przyzwoitego ojca i męża, który zresztą ma ambicje pisarskie, czyli mógł to wszystko wymyślić. A więc odzywałaby się w ten sposób jego ukryta, mroczna strona osobowości.<br>Tak czy inaczej, film zastanawia, daje on bowiem makabryczne wyobrażenie, do czego prowadzi głoszona dzisiaj powszechnie filozofia życia szczęśliwego, które ma być wygodne, przyjemne