w ówczesnym teatrze. Rewelacją w Robercie Diable była muzyka Meyerbeera, który dopasował ją nie tylko do niuansów słowa, lecz podkreślał nawet efekty inscenizacyjne. Była to pierwsza inscenizacja za dyrekcji Louis Vérona, który postawił na przepych wystawień, na wykorzystanie wszystkich możliwości, jakie stwarzał ogromny zespół Opery i bogactwo zmagazynowanych dekoracji; nie szczędził na nowe nakłady, na przykład zmodernizował dla Roberta gazowe oświetlenie, po raz pierwszy użyto też tak zwanych "angielskich" zapadni.<br>Pod koniec epoki pisał o paryskiej operze znany krytyk, Philarčte Chasles: <gap>, lecz wówczas namiętności były prawdziwe, <gap>.<br>Blasku dodawał operze dobry zespół aktorski i balet ze słynną Marią Taglioni, najwybitniejszą odtwórczynią romantycznego