Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
etatowych prowokatorów artyści rockowi! Nuda! Więc jak o tym opowiedziałam, to się zrobiła okrutna zadyma. Cudowne zgorszenie dewocji. No bo jak można ingerować w boskie dzieło stworzenia i jeszcze o tym mówić! Zresztą i tak byłoby widać, bo przedtem byłam kompletną deską i wypieranie się byłoby śmieszne. Ale już mam szczerze mówiąc dosyć mówienia o tym.
F.: Czy masz jakieś pomysły, plany na przyszłość? Myślisz o tym?
A.: Bez przerwy. W zasadzie mogłabym śpiewać, ale coraz częściej czuję się zniechęcona klimatami panującymi w branży. W tym środowisku sztuka nie jest najważniejsza, liczą się układy. Zresztą artystycznie czuję się wyżyta i nie
etatowych prowokatorów artyści rockowi! Nuda! Więc jak o tym opowiedziałam, to się zrobiła okrutna zadyma. Cudowne zgorszenie dewocji. No bo jak można ingerować w boskie dzieło stworzenia i jeszcze o tym mówić! Zresztą i tak byłoby widać, bo przedtem byłam kompletną deską i wypieranie się byłoby śmieszne. Ale już mam szczerze mówiąc dosyć mówienia o tym.<br>F.: Czy masz jakieś pomysły, plany na przyszłość? Myślisz o tym?<br>A.: Bez przerwy. W zasadzie mogłabym śpiewać, ale coraz częściej czuję się zniechęcona klimatami panującymi w branży. W tym środowisku sztuka nie jest najważniejsza, liczą się układy. Zresztą artystycznie czuję się wyżyta i nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego