Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
będą się w niej kochali młodzieńcy na całym świecie, a teraz ona siedzi na tym nocniku i dłubie w nosie. Tak sobie rozmyślałam i śmiałam się do swoich myśli, i opowiedziałam o tym Henrykowi, i śmialiśmy się razem.
Ale gdy płynęliśmy wtedy między niebem a zielonymi polami i byłam taka szczęśliwa, to nie wiedziałam, że na drugi dzień, prawie o tej samej porze, ten sam samolot zabije mojego Henryka, zapali się od jakiegoś pękniętego przewodu i mój ukochany mężczyzna, mój jedyny, ukochany maż spadnie z nieba jak Ikar z płonącymi skrzydłami i wypali wielka polanę w lesie, w tym samym lesie
będą się w niej kochali młodzieńcy na &lt;page nr=62&gt; całym świecie, a teraz ona siedzi na tym nocniku i dłubie w nosie. Tak sobie rozmyślałam i śmiałam się do swoich myśli, i opowiedziałam o tym Henrykowi, i śmialiśmy się razem.<br>Ale gdy płynęliśmy wtedy między niebem a zielonymi polami i byłam taka szczęśliwa, to nie wiedziałam, że na drugi dzień, prawie o tej samej porze, ten sam samolot zabije mojego Henryka, zapali się od jakiegoś pękniętego przewodu i mój ukochany mężczyzna, mój jedyny, ukochany maż spadnie z nieba jak Ikar z płonącymi skrzydłami i wypali wielka polanę w lesie, w tym samym lesie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego