Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.28 (213)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ciało tej dziewczynki, widziałem jej związane nóżki.
I wielką tragedię matki. Krzyknęła: ,,moje dziecko" i zaniosła się dramatycznym płaczem - opowiadał nam wczoraj sąsiad z niższego piętra, pan Józef (80 l.). Matka dziewczynki, Mariola M., nadal jest w szoku. Policji do tej pory nie udało się jej przesłuchać.
Każdy, kto wczoraj szedł ul. Dominikańską, wskazywał na blok, w którym doszło do tragedii. Wszyscy nauczyciele i uczniowie, wchodząc wczoraj rano do szkoły, już wiedzieli, że Ania nie żyje. - Jesteśmy głęboko poruszeni tą tragedią. Dzieci są wstrząśnięte, szczególnie te, które uczyły się w klasach razem z Anią i jej młodszą siostrą Agnieszką - mówi Marianna
ciało tej dziewczynki, widziałem jej związane nóżki.<br>I wielką tragedię matki. Krzyknęła: ,,moje dziecko" i zaniosła się dramatycznym płaczem&lt;/&gt; - opowiadał nam wczoraj sąsiad z niższego piętra, pan Józef (80 l.). Matka dziewczynki, Mariola M., nadal jest w szoku. Policji do tej pory nie udało się jej przesłuchać.<br>Każdy, kto wczoraj szedł ul. Dominikańską, wskazywał na blok, w którym doszło do tragedii. Wszyscy nauczyciele i uczniowie, wchodząc wczoraj rano do szkoły, już wiedzieli, że Ania nie żyje. &lt;q&gt;- Jesteśmy głęboko poruszeni tą tragedią. Dzieci są wstrząśnięte, szczególnie te, które uczyły się w klasach razem z Anią i jej młodszą siostrą Agnieszką&lt;/&gt; - mówi Marianna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego