Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
afery starachowickiej. Janik do końca bronił swojego pierwszego zastępcy Zbigniewa Sobotki, któremu zarzucono, że był źródłem starachowickiego przecieku. Wszedł z tego powodu w konflikt z ministrem sprawiedliwości Grzegorzem Kurczukiem. Opozycja trzykrotnie składała wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA. Bezskutecznie. Ewidentną wpadką Janika było zatrudnienie jako doradców osób (w tym szefa gabinetu politycznego), które złamały ustawę antykorupcyjną.
Urodził się 53 lata temu, w Kowalowie koło Nowin, na Kielecczyźnie. - Mam typowy życiorys człowieka z awansu - ocenia sam zainteresowany.
Podczas studiów prawniczych na Uniwersytecie Jagiellońskim wstąpił do ZMW, a w 1968 roku do PZPR. Po studiach nie zaczął pracy jako prawnik, tylko zatrudnił się
afery starachowickiej. Janik do końca bronił swojego pierwszego zastępcy Zbigniewa Sobotki, któremu zarzucono, że był źródłem starachowickiego przecieku. Wszedł z tego powodu w konflikt z ministrem sprawiedliwości Grzegorzem Kurczukiem. Opozycja trzykrotnie składała wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA. Bezskutecznie. Ewidentną wpadką Janika było zatrudnienie jako doradców osób (w tym szefa gabinetu politycznego), które złamały ustawę antykorupcyjną.<br>Urodził się 53 lata temu, w Kowalowie koło Nowin, na Kielecczyźnie. &lt;q&gt;- Mam typowy życiorys człowieka z awansu&lt;/&gt; - ocenia sam zainteresowany.<br>Podczas studiów prawniczych na Uniwersytecie Jagiellońskim wstąpił do ZMW, a w 1968 roku do PZPR. Po studiach nie zaczął pracy jako prawnik, tylko zatrudnił się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego