zwykły Obywatel, aczkolwiek, ma się rozumieć, aż do czasu turnieju pozbawiony honoru. Egzaminator dodał z naciskiem, że decyzja Biura nie zwalnia mnie od zobowiązań wobec Państwa oraz długów wynikłych z defraudacji.<br>Zakończenie sesji miało charakter wprost towarzyski. Egzaminator zagadnął mnie, jakie wiersze pisuję, na co grzecznie odpowiedziałem, że sonety, ale szekspirowskie, ponieważ rymowanie przychodzi mi z trudem. Potem Sekretarz Generalny zaprosił szczupłe (o dziwo! - podkreślenie moje - W.N.) grono publiczności do zadawania mi pytań. Jakiś starszy jegomość zanotował datę oraz miejsce turnieju (dojazd do Clapham South itp.) i pochwalił mój instynkt sportowy, choć musiał szczerze przyznać, że w obliczu aż trzech