Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
usłyszał od teoretycznie poważnego człowieka, profesora uniwersytetu, taką wierutną bzdurę: Mussolini zmieni front, sprzymierzy się z Anglikami, ponieważ nie podobają mu się antykościelne akcje Hitlera, Włosi to katolicki naród, muszą się liczyć ze zdaniem Watykanu. Profesorowi nawet nie zadrżała powieka. Paranoja. Eksplodowała bania z wirującymi talerzykami, zbiorowymi modłami, tarotem, wszędzie szeptanki, proroctwa, hasełka, konspiracje, zakłady, kiedy skończy się wojna, oczywiście naszym zwycięstwem. Realne były białe chryzantemy. Jeszcze coś, wiatr, który lizał twarz, wślizgiwał się za kołnierz. Wiatr był podstępny i uparty, osobisty wróg Jana Jassmonta. Wtem zza rogu wyszedł zwracający uwagę wysoki, przystojny mężczyzna. Na pierwszy rzut oka widać, znaczna figura
usłyszał od teoretycznie poważnego człowieka, profesora uniwersytetu, taką wierutną bzdurę: Mussolini zmieni front, sprzymierzy się z Anglikami, ponieważ nie podobają mu się antykościelne akcje Hitlera, Włosi to katolicki naród, muszą się liczyć ze zdaniem Watykanu. Profesorowi nawet nie zadrżała powieka. Paranoja. Eksplodowała bania z wirującymi talerzykami, zbiorowymi modłami, tarotem, wszędzie szeptanki, proroctwa, hasełka, konspiracje, zakłady, kiedy skończy się wojna, oczywiście naszym zwycięstwem. Realne były białe chryzantemy. Jeszcze coś, wiatr, który lizał twarz, wślizgiwał się za kołnierz. Wiatr był podstępny i uparty, osobisty wróg Jana Jassmonta. Wtem zza rogu wyszedł zwracający uwagę wysoki, przystojny mężczyzna. Na pierwszy rzut oka widać, znaczna figura
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego