tej chwili zarzut Johna Stuarta Mil1a, <br>o którym opowiadało się w encyklopedii Orgelbranda, że mając lat siedem czytał <br>Platona w oryginale. Tłumiąc wzruszenie, jakim napełniała go bystrość umysłu <br>syna, Grodzicki skarcił go surowo za pomocą "przyczyny niezależnej i bezwzględnej" <br>oraz "bytu, który jest konieczny sam w sobie", dwu strasznych pocisków, szerzących <br>w dziele księdza Waisa zagładę wśród oponentów.<br> Teofil miał do wyboru kilka sposobów zachowania się w dyskusji, z których każdy <br>zmierza ku temu, by dokuczyć przeciwnikowi. Przyjął z nich najłagodniejszy, <br>czyli tak zwaną flegmę <page nr=217>. Podparł się łokciem na stole, układał kółko <br>z rozsypanych okruszynek chleba i mówił jakby od niechcenia