Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
nastąpiło dopiero po kampanii na łamach prasy. I to zarówno liberalnej jak i zendeczałej: solidarność w biedzie dała o sobie znać, kasując podziały. Przykład z innej parafii: procesy nie ominęły satyrycznych "Szpilek". Dwa najgłośniejsze - o naruszenie dóbr osobistych i obrazę panów Stanisława Piaseckiego i Wojciecha Wasiutyńskiego (1937 r.) i o szerzenie pornografii (1938 r.). Zwłaszcza drugi proces stał się sensacją. Redaktorom groziły wyroki za opublikowanie parodystycznych ogłoszeń drobnych. Jedno z nich: "Zhańbię chętnie blondynkę. Może być z pieskiem. Hoża, parter...". Eryk Lipiński (jeden z oskarżonych) wspominał po latach, że największe wrażenie na publiczności zrobiła przemowa funkcjonariusza policji, tłumaczącego, iż "oskarżeni pisali
nastąpiło dopiero po kampanii na łamach prasy. I to zarówno liberalnej jak i zendeczałej: solidarność w biedzie dała o sobie znać, kasując podziały. Przykład z innej parafii: procesy nie ominęły satyrycznych "Szpilek". Dwa najgłośniejsze - o naruszenie dóbr osobistych i obrazę panów Stanisława Piaseckiego i Wojciecha Wasiutyńskiego (1937 r.) i o szerzenie pornografii (1938 r.). Zwłaszcza drugi proces stał się sensacją. Redaktorom groziły wyroki za opublikowanie parodystycznych ogłoszeń drobnych. Jedno z nich: "Zhańbię chętnie blondynkę. Może być z pieskiem. Hoża, parter...". Eryk Lipiński (jeden z oskarżonych) wspominał po latach, że największe wrażenie na publiczności zrobiła przemowa funkcjonariusza policji, tłumaczącego, iż "oskarżeni pisali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego