Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
okrągłej buteleczki, wypełnionej do połowy ciemnogranatową mgłą.
- To? - Księżna odwróciła się od księgi, którą przeglądała. - Prezent, który dostałam od Bizbira. To jego sławna kolekcja.
- Kolekcja czego?
- Kolorów. Podarował mi jeszcze kolekcję zapachów.
- Kolekcję zapachów?
- Jest na zielonym stole. A teraz już mi nie przeszkadzaj, muszę coś przygotować.
Pojemniki były niewielkie, sześciokątne. Wyglądały na puste, ale gdy otworzyłam jeden, doleciał mnie zapach trawy rozgrzanej słońcem. W drugim była wilgotna woń lasu.
- Jestem gotowa, Jargołko - powiedziała w pewnej chwili Pani Piękna. - Podejdź do mnie.
Ponieważ Bizbir prosił, bym robiła wszystko, co poleci mi Księżna Wróżek, odpowiedziałam na wszystkie jej pytania, pozwoliłam sobie pooglądać
okrągłej buteleczki, wypełnionej do połowy ciemnogranatową mgłą.<br>- To? - Księżna odwróciła się od księgi, którą przeglądała. - Prezent, który dostałam od Bizbira. To jego sławna kolekcja.<br>- Kolekcja czego?<br>- Kolorów. Podarował mi jeszcze kolekcję zapachów.<br>- Kolekcję zapachów?<br>- Jest na zielonym stole. A teraz już mi nie przeszkadzaj, muszę coś przygotować.<br>Pojemniki były niewielkie, sześciokątne. Wyglądały na puste, ale gdy otworzyłam jeden, doleciał mnie zapach trawy rozgrzanej słońcem. W drugim była wilgotna woń lasu.<br>- Jestem gotowa, Jargołko - powiedziała w pewnej chwili Pani Piękna. - Podejdź do mnie.<br>Ponieważ Bizbir prosił, bym robiła wszystko, co poleci mi Księżna Wróżek, odpowiedziałam na wszystkie jej pytania, pozwoliłam sobie pooglądać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego