Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
nie czułyby się zepchnięte na margines. Aktorzy spoza stolicy mieliby szansę zaistnieć, reżyserzy nie byliby skazani ciągle na te same warszawskie twarze.
Tymczasem podtrzymuje się sytuację rodem z PRL. Dyrektor jednego z teatrów powiedział mi, że zatrudniony przez teatr szewc uszył przez rok dwie pary butów, czyli jest to najdroższy szewc w stolicy. W PRL teatry musiały zatrudniać krawców, stolarzy, szewców, bo tylko dzięki temu można było mieć pewność, że premiera odbędzie się na czas. Dziś teatralni rzemieślnicy powinni założyć własne pracownie, które przyjmowałyby zamówienia od teatrów, filmu i telewizji, uwalniając je od zbytecznych kosztów utrzymania tego personelu.

Trzeba sobie powiedzieć
nie czułyby się zepchnięte na margines. Aktorzy spoza stolicy mieliby szansę zaistnieć, reżyserzy nie byliby skazani ciągle na te same warszawskie twarze.<br>Tymczasem podtrzymuje się sytuację rodem z PRL. Dyrektor jednego z teatrów powiedział mi, że zatrudniony przez teatr szewc uszył przez rok dwie pary butów, czyli jest to najdroższy szewc w stolicy. W PRL teatry musiały zatrudniać krawców, stolarzy, szewców, bo tylko dzięki temu można było mieć pewność, że premiera odbędzie się na czas. Dziś teatralni rzemieślnicy powinni założyć własne pracownie, które przyjmowałyby zamówienia od teatrów, filmu i telewizji, uwalniając je od zbytecznych kosztów utrzymania tego personelu.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Trzeba sobie powiedzieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego