Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 44
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
trzeba umieć skubać.
Nieco wzburzony zamówiłem duszoną cielęcinę w sosie z grzybami, z ziemniakami francuskimi i kapustą - całość za 30 zł. Niestety, miałem rację - kucharz okazał się niezłym rzemieślnikiem i przywołując aktorskie porównania - nadawałby się świetnie na scenie do noszenia halabardy. Cielęcina, sos z grzybami, kapusta były dobre, lecz bez szlifu, coś jak buty - wypastowane, ale nie wyglancowane. Jedynie ziemniaki francuskie okazały się strzałem w dziesiątkę i choć natrętnie przypominały prowansalskie duffines, od tych ostatnich różniły się brakiem ziół i pieprzu w ziemniaczanym cieście.
Duże pieniądze, które optymistycznie włożono w ten restauracyjny interes, będą się na pewno długo zwracać, jeśli właściciele
trzeba umieć skubać.<br>Nieco wzburzony zamówiłem duszoną cielęcinę w sosie z grzybami, z ziemniakami francuskimi i kapustą - całość za 30 zł. Niestety, miałem rację - kucharz okazał się niezłym rzemieślnikiem i przywołując aktorskie porównania - nadawałby się świetnie na scenie do noszenia halabardy. Cielęcina, sos z grzybami, kapusta były dobre, lecz bez szlifu, coś jak buty - wypastowane, ale nie &lt;orig&gt;wyglancowane&lt;/&gt;. Jedynie ziemniaki francuskie okazały się strzałem w dziesiątkę i choć natrętnie przypominały prowansalskie &lt;orig&gt;duffines&lt;/&gt;, od tych ostatnich różniły się brakiem ziół i pieprzu w ziemniaczanym cieście.<br>Duże pieniądze, które optymistycznie włożono w ten restauracyjny interes, będą się na pewno długo zwracać, jeśli właściciele
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego