żeby dowiozła mu gorzały?<br><br>Niemrawo po słuchawkę sięga,<br>lecz w odpowiedzi cisza głucha...<br>Czyżby telefon wyłączyli<br>na skutek intryg Wylizucha?<br>O, kurwa! To już całkiem krewa!<br>- i nagły strach, że będzie sprawa,<br>że Rurka wszystko im wyśpiewał<br>i wie o blachach już Warszawa.<br>Łotry! Kanalie! Wszyscy kradli!<br>Jak sępy rwali szmal! A teraz,<br>gdy stary układ wzięli diabli,<br>niech wierny sługa cięgi zbiera!<br>I cóż on z tego miał, biedaczek,<br>co wszystkie siły dla nich sterał?<br>Willę w śródmieściu, na wsi daczę,<br>ach, nawet nie miał i Humbera,<br>zaledwie Wołgę! Dolców trochę<br>(z trudem wypełnił tym pończochę)<br>i jeden malusieńki kurek