Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
mnie, że kilku braci - nie znając sprawy - ubrało się w togi sprawiedliwych i publikują listy, które nadają sprawie wymiar publiczny. Diabeł wyszedł z archiwum IPN i krąży. Diabeł to po łacinie "ten, który dzieli", i te podziały już widać. Proszę mnie zrozumieć, ja nigdy nie byłem fanatykiem lustracji i przeżywam szok, gdy nagle widzę wszystkich tych, którzy dotąd z fanatyzmem w oczach powtarzali swoją mantrę: "dekomunizacja, lustracja, lustracja, dekomunizacja", a dziś nabierają wody w usta i mówią: "to manipulacja, nie wolno ufać archiwom , rozważmy, poczekajmy". Trudno, ocalejemy, jeśli będziemy się trzymać prawdy.

Chociaż będzie bolało.

- Już boli. Nawet nie wiecie panowie
mnie, że kilku braci - nie znając sprawy - ubrało się w togi sprawiedliwych i publikują listy, które nadają sprawie wymiar publiczny. Diabeł wyszedł z archiwum IPN i krąży. Diabeł to po łacinie "ten, który dzieli", i te podziały już widać. Proszę mnie zrozumieć, ja nigdy nie byłem fanatykiem lustracji i przeżywam szok, gdy nagle widzę wszystkich tych, którzy dotąd z fanatyzmem w oczach powtarzali swoją mantrę: "dekomunizacja, lustracja, lustracja, dekomunizacja", a dziś nabierają wody w usta i mówią: "to manipulacja, nie wolno ufać archiwom , rozważmy, poczekajmy". Trudno, ocalejemy, jeśli będziemy się trzymać prawdy. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Chociaż będzie bolało.&lt;/&gt; <br><br>&lt;who4&gt;- Już boli. Nawet nie wiecie panowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego