Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
okazuje się stolica Sycylii, Palermo. Możesz być pewna, że jeszcze żadne miasto nie wywarło na tobie podobnego wrażenia. Zatłoczone ulice, przepiękne niegdyś pałace, dziś już ponadgryzane zębem czasu, dzielnica ruin w samym centrum miasta, wszechobecne pranie suszące się na balkonach i sznurach porozwieszanych między budynkami - to wszystko powoduje, że początkowy szok przeradza się w trudną do uzasadnienia fascynację. Stojąc w samym sercu miasta, na skrzyżowaniu Quattro Canti, widzisz główną arterię, którą przejeżdżały kiedyś barwne orszaki wicekróla. Dziś na zardzewiałych balkonach barokowych kamienic rosną chwasty, a przez pozbawione okien, zrujnowane fasady prześwituje niebo. Oszałamia cię otaczający cię zgiełk i niezrozumiały chaos. A
okazuje się stolica Sycylii, Palermo. Możesz być pewna, że jeszcze żadne miasto nie wywarło na tobie podobnego wrażenia. Zatłoczone ulice, przepiękne niegdyś pałace, dziś już ponadgryzane zębem czasu, dzielnica ruin w samym centrum miasta, wszechobecne pranie suszące się na balkonach i sznurach porozwieszanych między budynkami - to wszystko powoduje, że początkowy szok przeradza się w trudną do uzasadnienia fascynację. Stojąc w samym sercu miasta, na skrzyżowaniu Quattro Canti, widzisz główną arterię, którą przejeżdżały kiedyś barwne orszaki wicekróla. Dziś na zardzewiałych balkonach barokowych kamienic rosną chwasty, a przez pozbawione okien, zrujnowane fasady prześwituje niebo. Oszałamia cię otaczający cię zgiełk i niezrozumiały chaos. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego