Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
cielaczek zniknął. Nie zobaczyła go również za drewnianym ogrodzeniem, gdzie czesały go wczoraj z Julią.
- Cielaczek jest pewnie na śniadanku, znajdziemy go - szepnęła Iw.
Zboczyła z głównego traktu na drogę prowadzącą między gospodarskie zabudowania. Pies zaskomlał, podkulił ogon, wyszczerzył zęby, jakby bał się iść dalej. Przed obszerną, zbitą z desek szopą stała osowiała krowa i pochrząkujące świnie z żelaznymi kółkami w nozdrzach. Z szopy dobiegły dziwne świsty, porykiwania, jęki... Pies dyszał ciężko, w końcu przystanął, zawył, schował się za węgłem. Iw, zaniepokojna, wpadła do szopy. Pod ścianą leżał cielaczek z poderżniętym gardłem. Jasnobrązowe, bursztynowe oczy wypełniały łzy. Czy patrzyły wprost na
cielaczek zniknął. Nie zobaczyła go również za drewnianym ogrodzeniem, gdzie czesały go wczoraj z Julią.<br>- Cielaczek jest pewnie na śniadanku, znajdziemy go - szepnęła Iw.<br> Zboczyła z głównego traktu na drogę prowadzącą między gospodarskie zabudowania. Pies zaskomlał, podkulił ogon, wyszczerzył zęby, jakby bał się iść dalej. Przed obszerną, zbitą z desek szopą stała osowiała krowa i pochrząkujące świnie z żelaznymi kółkami w nozdrzach. Z szopy dobiegły dziwne świsty, porykiwania, jęki... Pies dyszał ciężko, w końcu przystanął, zawył, schował się za węgłem. Iw, zaniepokojna, wpadła do szopy. Pod ścianą leżał cielaczek z poderżniętym gardłem. Jasnobrązowe, bursztynowe oczy wypełniały łzy. Czy patrzyły wprost na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego