Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie, opowiadanie dowcipów
Rok powstania: 2001
że sześciu było w gipsie, a ty nie będziesz miał gipsu, tylko będziesz miał zszycie. No i zszył mnie. A ja następnego dnia dziewuchy z tyłu na nartach obejmowałem, dawaj, z góry zjeżdżałem z nimi, tam cuda wydziwiałem, no ale miałem dwadzieścia parę lat, to mogłem sobie pozwolić na takie szopki.
To taki intensywny tryb życia pan prowadził, wysportowany pan był.
No byłem byłem.
No i bardzo ładnie się pan trzyma dzięki temu do tej pory.
Miło mi nawet, jak... w siatkówkę grałem, wystawiałem, no na damskie siatki dwa dwa siatce to miała dwa dwadzieścia cztery, bo męska dwa czterdzieści cztery
że sześciu było w gipsie, a ty nie będziesz miał gipsu, tylko będziesz miał zszycie. No i zszył mnie. A ja następnego dnia dziewuchy z tyłu na nartach obejmowałem, dawaj, z góry zjeżdżałem z nimi, tam cuda wydziwiałem, no ale miałem dwadzieścia parę lat, to mogłem sobie pozwolić na takie szopki.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;To taki intensywny tryb życia pan prowadził, wysportowany pan był.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No byłem byłem.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No i bardzo ładnie się pan trzyma dzięki temu do tej pory.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Miło mi nawet, jak... w siatkówkę grałem, wystawiałem, no na damskie siatki dwa dwa siatce to miała dwa dwadzieścia cztery, bo męska dwa czterdzieści cztery
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego