Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
pan to kiedyś na własnej skórze?

- (śmiech) Nie. Kiedy czułem, że jakaś piękność nadmiernie się mną interesuje, zapalały mi się wszystkie światła ostrzegawcze. Zaczynałem myśleć, czego ona ode mnie chce i kto lub co się za tym kryje. Poza tym byłem dość zimny i trudny do zdobycia. Sensacyjne opowieści o szpiegach korzystających z wdzięków pięknych przeciwniczek to bajki dla dorosłych- albo może los był dla mnie mniej łaskawy. W tym fachu liczy się ostrożność i odporność na pokusy.
- Podobno pięknu nie sposób się oprzeć.
- Właśnie, ale z tą urodą agentek bywało różnie, choć zapewniam, że polskie są bardzo ładne. Jedna pracowała
pan to kiedyś na własnej skórze?<br><br>- (śmiech) Nie. Kiedy czułem, że jakaś piękność nadmiernie się mną interesuje, zapalały mi się wszystkie światła ostrzegawcze. Zaczynałem myśleć, czego ona ode mnie chce i kto lub co się za tym kryje. Poza tym byłem dość zimny i trudny do zdobycia. Sensacyjne opowieści o szpiegach korzystających z wdzięków pięknych przeciwniczek to bajki dla dorosłych- albo może los był dla mnie mniej łaskawy. W tym fachu liczy się ostrożność i odporność na pokusy.<br>- Podobno pięknu nie sposób się oprzeć.<br>- Właśnie, ale z tą urodą agentek bywało różnie, choć zapewniam, że polskie są bardzo ładne. Jedna pracowała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego