kontrakt tylko na trzy miesiące. - Nie starczy pieniędzy dla wszystkich, ale to nie my powinniśmy decydować, który szpital czy przychodnia mają zostać zamknięte - mówi rzeczniczka kasy Wanda Pawłowicz. <br>Zbigniewa Nowodworska, rzeczniczka wiceminister Knysok, dodaje: - Kasy dostarczają samorządom informacji, ile potrzebują miejsc do leczenia. Samorządy wiedzą, w jakim stanie są budynki szpitalne, jak są wyposażone, czyli orientują się, które powinny dalej działać, a które nie. <br>Na sporze kas z samorządami cierpią pacjenci. Leczą się w coraz biedniejszych szpitalach. Niedługo pieniędzy może zabraknąć także <orig>wysokospecjalistycznym</> instytutom i klinikom. - Wiele z nich nie podpisało kontraktów z kasami, nie wiem, skąd wezmą pieniądze na leczenie