haftowanymi majteczkami po tarasie - Róża czuła się piękna i dumnie patrzyła na ludzi. <page nr=10><br>Kiedy natomiast długi, gęsty, niechlujny deszcz padał, kiedy żebrak w czeladnej babki Anastazji bił wszy na kudłatym kaftanie, kiedy pachniało nieświeżym masłem, kiedy ojciec mówił do matki: "Mierzawka!* ja dobrze widział w klubie, jakie u was ze sztabskapitanem Borejkinem szli sztuki pod stołem. Nad stołem buzia i rączki, i karty, a pod stołem - pfuj, ta suczka z przeciwka, i to u niej wstydu gdzie! więcej! - wtedy Róża czuła się szkaradna, przepadała po kątach, rzucała na wszystkich pełne winy spojrzenia, za skarby świata nie zerknęłaby w lustro. <br>Dopiero w