uboczu ekonomicznych reform. Gdybyśmy wówczas zastosowali terapię szokową w stylu Balcerowicza, mielibyśmy zupełnie inną sytuację na rynku teatralnym. Myślę, że zdrowszą.</><br><br><who4>Obecnie, kiedy widzowie mogą skorzystać z tak wielu różnych propozycji kulturalnych, w teatrze powinni pojawić się ludzie, którzy znają się na marketingu i reklamie. Warto też pamiętać, że dziś sztuki są grane dwa razy krócej niż kiedyś, ze względu na brak widzów, a kosztują trzy razy więcej. Tak więc teatry muszą zacząć same zdobywać pieniądze. Młodzi aktorzy czują, że muszą sobie radzić sami. Nie mogą liczyć na etaty i dotacje. Tworzą więc własne miejsca do grania, szukają publiczności, zdobywają pieniądze