Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
się widzieć czterdziestoletnich mężczyzn. O sobie mówi: kobieta-pistolet. I ma całkowitą rację.
Monika Kazimierczyk

COSMO: Doradca ministra - brzmi bardzo poważnie. Kto to jest?
Lucyna Roszyk: Teoretycznie: starsza osoba, poważna, najlepiej z długą, siwą brodą. Korzystająca ze swojego bogatego doświadczenia życiowego. Podpowiada ministrowi rozwiązania i udziela wskazówek. Taki mało komunikatywny sztywniak - zausznik ministra.
COSMO: A w praktyce?
L.R.: Na szczęście bywa inaczej.
COSMO: Co pomaga ci w utrzymaniu takiego stanowiska?
L.R.: W życiu i polityce jestem bardzo bezpośrednia. Jedni nazywają to tupetem, inni brakiem wyczucia dyplomatycznego. A ja przyznaję się do przebojowości. Ona mi pomaga. Na przykład kiedy witam
się widzieć czterdziestoletnich mężczyzn. O sobie mówi: kobieta-pistolet. I ma całkowitą rację.<br>&lt;au&gt;Monika Kazimierczyk&lt;/&gt;<br><br>COSMO: Doradca ministra - brzmi bardzo poważnie. Kto to jest?<br>Lucyna Roszyk: Teoretycznie: starsza osoba, poważna, najlepiej z długą, siwą brodą. Korzystająca ze swojego bogatego doświadczenia życiowego. Podpowiada ministrowi rozwiązania i udziela wskazówek. Taki mało komunikatywny sztywniak - zausznik ministra.<br>COSMO: A w praktyce?<br>L.R.: Na szczęście bywa inaczej.<br>COSMO: Co pomaga ci w utrzymaniu takiego stanowiska?<br>L.R.: W życiu i polityce jestem bardzo bezpośrednia. Jedni nazywają to tupetem, inni brakiem wyczucia dyplomatycznego. A ja przyznaję się do przebojowości. Ona mi pomaga. Na przykład kiedy witam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego