Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
zostawił i dlatego z żoną ślubną nie siedzi? Bronka dopiero dzieciaka powiła, a ten go prawie nie dostrzegł. Jakby nie był ojcem. Odmieńcem wrócił z obozu.

Szły dni. Wrócił również z obozu mąż zmarłej Wadkowskiej. Jeszcze mniejszy i jeszcze chudszy niż dawniej. I podobnie jak Ocimek małomówny. Zamieszkał razem ze szwagierkami u sołtysa. Nie zaszedł do Surmy, a kiedy ten odwiedził go w izbie, ledwie bąknął parę słów. W ogóle dziwaczni byli wracający. Zjawiła się także w Maleniu i córka Felaka. Nie sama przyszła, ale z dzieciakiem na rękach. Mały miał już koło roku i niebieskie, krągłe ślepka. "Bękart!" - darł się
zostawił i dlatego z żoną ślubną nie siedzi? Bronka dopiero dzieciaka powiła, a ten go prawie nie dostrzegł. Jakby nie był ojcem. Odmieńcem wrócił z obozu.<br><br> Szły dni. Wrócił również z obozu mąż zmarłej Wadkowskiej. Jeszcze mniejszy i jeszcze chudszy niż dawniej. I podobnie jak Ocimek małomówny. Zamieszkał razem ze szwagierkami u sołtysa. Nie zaszedł do Surmy, a kiedy ten odwiedził go w izbie, ledwie bąknął parę słów. W ogóle dziwaczni byli wracający. Zjawiła się także w Maleniu i córka Felaka. Nie sama przyszła, ale z dzieciakiem na rękach. Mały miał już koło roku i niebieskie, krągłe ślepka. "Bękart!" - darł się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego