Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 26.12
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1999
względami historycznymi.
Żaden Europejczyk, nawet dysponując milionami marek, franków czy funtów, nie może kupić choćby metra kwadratowego ziemi na jednej z 6,5 tys. Wysp Alandzkich. Leżą one u wejścia do Zatoki Botnickiej, w połowie drogi między Sztokholmem a Turku. Są to wyspy fińskie, ale językiem urzędowym na nich jest szwedzki. Mają własny parlament i rząd, radio i telewizję oraz autonomiczne szkolnictwo. Od piętnastu lat emitują także własne znaczki pocztowe. Niewiele ponad 25 tys. mieszkańców ma specjalny status: płacą niższe podatki niż Finowie oraz nie są powoływani do służby wojskowej. W 1994 r. w specjalnym referendum Alandczycy zdecydowanie opowiedzieli się za
względami historycznymi.<br>Żaden Europejczyk, nawet dysponując milionami marek, franków czy funtów, nie może kupić choćby metra kwadratowego ziemi na jednej z 6,5 tys. Wysp Alandzkich. Leżą one u wejścia do Zatoki Botnickiej, w połowie drogi między Sztokholmem a Turku. Są to wyspy fińskie, ale językiem urzędowym na nich jest szwedzki. Mają własny parlament i rząd, radio i telewizję oraz autonomiczne szkolnictwo. Od piętnastu lat emitują także własne znaczki pocztowe. Niewiele ponad 25 tys. mieszkańców ma specjalny status: płacą niższe podatki niż Finowie oraz nie są powoływani do służby wojskowej. W 1994 r. w specjalnym referendum Alandczycy zdecydowanie opowiedzieli się za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego