Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie,o urlopie
Rok powstania: 2001
związku z tym nie dało się przejechać i ja zatrzymałam się za nim, a tam taka pani drugą starszą prowadziła i krzyczy na nią, chodź, chodź, chodź i ta starsza mówi, nie, powoli, coś tam. A ta, która ją tam chciała przeprowadzić do tego samochodu pomóc jej wsiąść mówi, chodź szybko, mamo, bo dosłownie powiedziała chłop, przepraszam, chłop powiedziała dosłownie, bo chłop nie może przejechać, bo tarasujemy.
Aha.
Ulicę. I ja się w pierwszej zapomniałam, że mam ścięte włosy i sobie myślę, no fajnie, kobieta nawet nie zdążyła się zorientować, że to babka prowadzi, nie, a potem sobie myślę, no to
związku z tym nie dało się przejechać i ja zatrzymałam się za nim, a tam taka pani drugą starszą prowadziła i krzyczy na nią, chodź, chodź, chodź i ta starsza mówi, nie, powoli, coś tam. A ta, która ją tam chciała przeprowadzić do tego samochodu &lt;vocal desc="yyy"&gt; pomóc jej wsiąść mówi, chodź szybko, mamo, bo dosłownie powiedziała chłop, przepraszam, chłop powiedziała dosłownie, bo chłop nie może przejechać, bo tarasujemy. &lt;vocal desc="laugh"&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Aha. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Ulicę. I ja się w pierwszej zapomniałam, że mam ścięte włosy i sobie myślę, no fajnie, kobieta nawet nie zdążyła się zorientować, że to babka prowadzi, nie, &lt;event desc="voice"&gt; a potem sobie myślę, no to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego