Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 37
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
w Gorcach. Powiadomieni o wypadku przez Aeroklub Podhalański ratownicy GOPR udali się czerwonym szlakiem z Turbacza w rejon Rozdziela, gdzie po poszukiwaniach na Średnim Wierchu odnaleziono uszkodzony szybowiec. Jego pilot na szczęście miękko lądował i nie odniósł poważniejszych obrażeń. Zaopatrzony przez ratowników w śpiwór, koc i żywność, pozostał przy rozbitym szybowcu, czekając na przybycie kolegów z lotniska.
W 8 lat później, szczęście w nieszczęściu miał szybujący nad Pieninami pilot, którego szybowiec dosłownie rozleciał się w powietrzu. 15 listopada 1979 roku ratownik GOPR Szczawnica Andrzej Białek, otrzymał wiadomość o wypadku lotniczym, któremu uległ pilot Aeroklubu Podhalańskiego. Zadaniem ratowników szczawnickich było odnalezienie poszkodowanego
w Gorcach. Powiadomieni o wypadku przez Aeroklub Podhalański ratownicy GOPR udali się czerwonym szlakiem z Turbacza w rejon Rozdziela, gdzie po poszukiwaniach na Średnim Wierchu odnaleziono uszkodzony szybowiec. Jego pilot na szczęście miękko lądował i nie odniósł poważniejszych obrażeń. Zaopatrzony przez ratowników w śpiwór, koc i żywność, pozostał przy rozbitym szybowcu, czekając na przybycie kolegów z lotniska.<br>W 8 lat później, szczęście w nieszczęściu miał szybujący nad Pieninami pilot, którego szybowiec dosłownie rozleciał się w powietrzu. 15 listopada 1979 roku ratownik GOPR Szczawnica Andrzej Białek, otrzymał wiadomość o wypadku lotniczym, któremu uległ pilot Aeroklubu Podhalańskiego. Zadaniem ratowników szczawnickich było odnalezienie poszkodowanego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego