Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
jego dłoniach tkwiła najmniejsza gwiazda. Przyciszonym głosem wymawiał formułę A'grtesrw.
Linie zaczęły się skrzyć. Bladły większe gwiazdy, a za to coraz mocniejszym światłem skrzyła się najmniejsza. Gdy przebrzmiały ostatnie słowa tworzące formułę, Bizbir poczuł, że jego ciało robi się coraz cięższe i cięższe, a umysł, lekki niczym piórko na wietrze, szybuje wyżej i wyżej w stronę migocących gwiazd.
Mędrzec już dwukrotnie doświadczył tego stanu. Za pierwszym razem, zanim wzbił się w górę, ze zdziwieniem przyglądał się swojemu nieruchomemu ciału siedzącemu z zamkniętymi oczyma na tarasie. Bał się, że coś się wydarzy, co spowoduje, że jego umysł już nigdy nie połączy się
jego dłoniach tkwiła najmniejsza gwiazda. Przyciszonym głosem wymawiał formułę A'grtesrw.<br>Linie zaczęły się skrzyć. Bladły większe gwiazdy, a za to coraz mocniejszym światłem skrzyła się najmniejsza. Gdy przebrzmiały ostatnie słowa tworzące formułę, Bizbir poczuł, że jego ciało robi się coraz cięższe i cięższe, a umysł, lekki niczym piórko na wietrze, szybuje wyżej i wyżej w stronę migocących gwiazd.<br>Mędrzec już dwukrotnie doświadczył tego stanu. Za pierwszym razem, zanim wzbił się w górę, ze zdziwieniem przyglądał się swojemu nieruchomemu ciału siedzącemu z zamkniętymi oczyma na tarasie. Bał się, że coś się wydarzy, co spowoduje, że jego umysł już nigdy nie połączy się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego