mieszkamy w nowym, najwyższym i najdroższym bloku na Śląsku, oddanym do użytku w maju 1971 r. Najnowszy nie znaczy, niestety, u nas nowoczesny. Największym mankamentem jest nasza ślepa kuchnia oraz ogólna ciasnota (38 m<hi rend="upper">2</>). Prowadzę gospodarstwo domowe w pełni tego słowa znaczeniu: gotuję posiłki, przygotowuję przetwory na zimę, wypiekam ciasta, szyję dla własnych potrzeb, robię na drutach itp. Mamy telewizor, lodówkę, sokowirówkę, maszynę do szycia, odkurzacz. W bieżącym roku planujemy kupno automatycznej pralki, a w przyszłości chcemy kupić robot kuchenny. To wszystko prawdopodobnie nie zmieści się w naszym małym mieszkaniu, tak samo jak nie mieści się wózek dziecinny (o nim pewnie