Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
do lotu.

Ktoregoś dnia, było to w początkach walk, zaszedł nieprzyjemny zgrzyt. Dowódca klucza, w którym leciał Frantiszek, nie zginął tylko o włos z winy sierżanta. Podczas ataku na kilka Messerschmittów dowódca stwierdził z osłupieniem w ostatniej chwili, że z boku nie było Frantiszka, który ni stąd, ni zowąd opuścił szyk i gdzieś się zawieruszył. Pokrzyżowało to cały plan ataku i zmusiło resztę klucza do gwałtownego wycofania się z niebezpieczeństwa. Gdy Frantiszek wrócił z tego lotu do bazy, okazało się, że po odłączeniu się od klucza zestrzelił w pobliżu Kanału dwa nieprzyjacielskie samoloty.

Lecz gdy w dniach następnych powtarzały się podobne
do lotu.<br><br>Ktoregoś dnia, było to w początkach walk, zaszedł nieprzyjemny zgrzyt. Dowódca klucza, w którym leciał Frantiszek, nie zginął tylko o włos z winy sierżanta. Podczas ataku na kilka Messerschmittów dowódca stwierdził z osłupieniem w ostatniej chwili, że z boku nie było Frantiszka, który ni stąd, ni zowąd opuścił szyk i gdzieś się zawieruszył. Pokrzyżowało to cały plan ataku i zmusiło resztę klucza do gwałtownego wycofania się z niebezpieczeństwa. Gdy Frantiszek wrócił z tego lotu do bazy, okazało się, że po odłączeniu się od klucza zestrzelił w pobliżu Kanału dwa nieprzyjacielskie samoloty.<br><br>Lecz gdy w dniach następnych powtarzały się podobne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego