Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: rozmowa ze znajomymi o sprawach codziennych
Rok powstania: 2002
potrzebuje, skoro to nie miało miejsca, to tym samym wskazują sami na siebie, że nie mają dobrej woli, że nie mają chęci akcji pomocowej, że nie widzą, nie dopatrują się, że ja jestem poszkodowana, chociażby z tego, że moje miejsce zamieszkania jest tak odmienne, tak różne, że to są formy szykan, i właśnie brak pomocy, wskazuje na to, że o to im chodzi i stoją za tym, bezczynność, wskazuje na ich udział w tym.
- A...
- ...Konkretnie burmistrza Kamienia Pomorskiego...
- To znaczy oczekuje pani od burmistrza, żeby przyszedł do pani, żeby udzielił pomocy, tak?
- Oczekiwałam.
- A czy pani sama poszła do burmistrza
potrzebuje, skoro to nie miało miejsca, to tym samym wskazują sami na siebie, że nie mają dobrej woli, że nie mają chęci akcji pomocowej, że nie widzą, nie dopatrują się, że ja jestem poszkodowana, chociażby z tego, że moje miejsce zamieszkania jest tak odmienne, tak różne, że to są formy szykan, i właśnie brak pomocy, wskazuje na to, że o to im chodzi i stoją za tym, bezczynność, wskazuje na ich udział w tym.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- A...&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- ...Konkretnie burmistrza Kamienia Pomorskiego...&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;- To znaczy oczekuje pani od burmistrza, żeby przyszedł do pani, żeby udzielił pomocy, tak?&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;- Oczekiwałam.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- A czy pani sama poszła do burmistrza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego