Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
nie ma wielu zabawek, tylko te, które dostaje od gości swoich rodziców. Chętnie bawi się garnkami, tak jak kiedyś robiła to jej mama Ludmiła. Od rodziców Emilka dostała wiaderko, łopatę, grabki i foremki do robienia babek z piasku, bo Ludmiła sama chciała kiedyś takie mieć. Ze spacerów dziewczynka przynosi kamyki, szyszki, liście i bawi się nimi z plasteliną. Dzieciństwo jej 32-letniej mamy to zabawy narzędziami pracy rodziców. Z tatą niosła wiadro wody dla krowy, z mamą przekopywała grządki w ogródku. - Mam jeszcze trójkę rodzeństwa i żadne z nas właściwie nie bawiło się zabawkami, bo ich zwyczajnie nie mieliśmy - wspomina Ludmiła
nie ma wielu zabawek, tylko te, które dostaje od gości swoich rodziców. Chętnie bawi się garnkami, tak jak kiedyś robiła to jej mama Ludmiła. Od rodziców Emilka dostała wiaderko, łopatę, grabki i foremki do robienia babek z piasku, bo Ludmiła sama chciała kiedyś takie mieć. Ze spacerów dziewczynka przynosi kamyki, szyszki, liście i bawi się nimi z plasteliną. Dzieciństwo jej 32-letniej mamy to zabawy narzędziami pracy rodziców. Z tatą niosła wiadro wody dla krowy, z mamą przekopywała grządki w ogródku. - Mam jeszcze trójkę rodzeństwa i żadne z nas właściwie nie bawiło się zabawkami, bo ich zwyczajnie nie mieliśmy - wspomina Ludmiła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego